Jeśli nawet 'to mówiła' - a akurat te słowa mówiła, ponieważ mamy tego poświadczenie w Judy 1:14, 15 - to jakaż pewność, że inne 'mowy' z 'Księgi Henocha' też zawierają to, co faktycznie prorokował Henoch?
Wszak w 2 do Tymoteusza 3:8 mamy przywołane postacie znane skądinąd z apokryfu i co z tego należałoby wnioskować, ew. nie wnioskować?
Także np. wzmianka w do Kolossan 4:16, końcówka.
Mimo wszystko, zastanawia jednak owa 'etiopska', nie hebrajska i nie aramejska wersja 'Księgi Henocha'...
Bardzo zastanawia.
A przecież Żydzi wręcz pietystycznie dbali o Księgi; a tutaj taki szkopuł, iż o 'Henocha' nie zadbali...
Jacyś kiepscy ci masoreci; kiepscy...